XBMCbuntu – przygotowanie płyty startowej

  • ciechomir
  • Autor Artykułów
  • Offline
  • Postów: 242
  • Pomógł: 18
  • KODI: GOTHAM, KODI
  • OS: Debian, Ubuntu, Window$
  • NAS: Tak
  • Sterowanie: Zintegrowane w Zalman



cd W artykule pokrótce opisuje jak wykonać płytę startową z XBMCbuntu, umożliwiającą uruchomienie na komputerze  Linux’a z preinstalowanym XBMC

Polecam rozwiązanie każdemu, który chce przetestować działanie XBMC w systemie Linux, bez konieczności nadpisywania / zamiany obecnie używanego systemu operacyjnego.

Czytaj więcej…

  • Piter
  • Autor Artykułów
  • Offline
  • Postów: 561
  • Pomógł: 59
  • KODI: Ostatni stabilny
  • OS: W10, OpenElec, Android, RRi
  • NAS: TAK
  • MySQL: TAK
  • Sterowanie: Logitech 300i, Logitech K400
  • HTPC: HTPC + RPi
A ja polecam ciekawy projekt Portable Ubuntu
sourceforge.net/projects/portableubuntu/

gdzie po pobraniu paczki i rozpakowaniu masz możliwość z korzystania z Linuxa bezpośrednio z Windowsa

A tutaj wiecej jak to odpalic:

  • ciechomir
  • Autor Artykułów
  • Offline
  • Postów: 242
  • Pomógł: 18
  • KODI: GOTHAM, KODI
  • OS: Debian, Ubuntu, Window$
  • NAS: Tak
  • Sterowanie: Zintegrowane w Zalman
Piter napisał:

A ja polecam ciekawy projekt Portable Ubuntu

Witam

Pomysł dość ciekawy, ale…

Projekt od dość dawna nie jest wspierany. Strona twórcy “distro” nie działa.
Wersja ta ma dość duże ograniczenia, które zbytnio nie przeszkadzają przy korzystaniu w celach poznawczych, ale w sytuacji gdy chcemy taki system zaprząc do pracy są nieakceptowalne. Ten Ubuntu Portable sprawdzi się jako system na pendrive, ale do poważniejszych zastosowań jednak lepiej się zaopatrzyć w maszynę wirtualną. Mamy do wyboru: VMware, VirtualPC czy VirtualBox.
Maszyna wirtualna utworzona w którymś z powyższych praktycznie nie ma żadnych ograniczeń. Działają drukarki, USB, sieć, itp.
Wersja “pudełkowa” jest szybka, bezpieczna i przy awarii wystarczy kilka minut by mieć znów w pełni działający system.
Piter napisał:

masz możliwość z korzystania z Linuxa bezpośrednio z Windowsa

Proszę Państwa. Windows to nie Linux. Linux to nie Windows. I o ile przeportowanie pojedynczych aplikacji (squid, sarg, sed, grep, tail i inne) z Linuxa na wersje “exe” ma sens, to przeportowywanie całego systemu już nie.

Pozdrawiam

Wątek odzyskany z archiwalnej wersji strony.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Related Posts

Begin typing your search term above and press enter to search. Press ESC to cancel.